Wszyscy to znamy. Każdy z nas miał kiedyś takiego nauczyciela - człowieka, który w każdym wierszu i dziele szukał głęboko ukrytych znaczeń, odniesień do Patriotyzmu, Religii i innych ważnych rzeczy. I z tego powodu wielu z nam został instynkt doszukiwania się właśnie takich rzeczy w każdym dziele.
Kończy się to tym, że każdy utwór można zinterpretować na przykład tak: cały setting jest Piekłem, a każda postać Jezusem... A to śniadanie, które rano zjadają z chęcią, to wcale nie śniadanie, ale Wieczerza. I to Ostatnia.
Koncept Smierci Autora wcale nie pomógł całej sprawie - nieważne, ile autor będzie odrzucał daną teorię, to ona i tak będzie dalej żyć.